Ranga: Anioł Miecza.
Moce: brak.
Umiejętności: do wymyślenia.
INFO:
"Był średniego wzrostu, szczupły, ale dobrze zbudowany. Gęste, grube włosy o barwie ciemnego miodu sięgały mu prawie do ramion. W twarzy o wydatnych kościach policzkowych i lekko wklęsłych policzkach lśniły przymrużone, przenikliwe oczy, szare jak krzemień. Spiczastą brodę szpeciła długa blizna. Nieznajomy miał na sobie regulaminową,
sięgającą przed kolana tunikę stróża, ale nie zadał sobie trudu włożenia pod spód przepisowej bluzy z trzema paskami przy mankietach. Z rękawów tuniki wystawały żylaste, muskularne
ramiona. Zamiast wąskich spodni w kolorze bluzy i lekkich butów ze sznurowanymi cholewkami nosił zniszczone spodnie w panterkę i czarne wojskowe buciory. Miał tylko jedno skrzydło, prawe. Na szyi dyndał mu pęk dziwacznych talizmanów, podejrzanie kojarzących się z czarną magią. Były żołnierz, z powodu kalectwa wycofany ze służby. Mocno utykał na lewą nogę."
"Jego szczupłe, muskularne ciało pokrywały blizny, niektóre cienkie i ledwo widoczne, inne szerokie i nieregularne. Kilka z pewnością stanowiło ślady po strasznych, niemal śmiertelnych ranach."
"Wtedy Saturnin zobaczył ogromną, wciąż jeszcze świeżą szramę po utraconym skrzydle i jeszcze coś, co sprawiło, że ze zdumieniem wybałuszył oczy. Na prawej łopatce Drago miał wytatuowany wizerunek uskrzydlonego miecza, wbitego między dwie wykaligrafowane najstarszym anielskim pismem litery S G: Synowie Gehenny. To znaczyło, że Gamerin należał do specjalnej, elitarnej jednostki w Szeregach Zastępów, słynnego Komanda Szeol, które jako jedyne skutecznie walczyło z przerażającymi Harab Serapel, Krukami Śmierci, doborowym oddziałem morderców z Głębi."
"Za paskiem od spodni tkwił na plecach anioła wciśnięty płaski poręczny pistolet, cały grawerowany w ochronne zaklęcia i symbole. Saturnin nigdy go nie widział z bliska, ale wiedział, że mordercza, niezawodna broń zawiera dziewięć pocisków odlanych z legendarnego srebra alchemików, opatrzonych tajemnym znakiem, zwanym „życzeniem śmierci”. Przed takimi kulami nie chroniła żadna magia."
"Miał dwa sztywne palce u prawej ręki."
"Komandos miał więcej przyzwoitości i szlachetności niż niejeden stróż."